Problemy w związku - jak negatywnie wpływamy na siebie

środa, 8 maja 2019

:: Terapia dla par i małżeństw >

 

Kobiety mają tendencję do rezygnowania ze swojego rozwoju osobistego na rzecz dbania o potrzeby mężczyzny, z którym są związane. To bardzo silnie zakorzeniony rys w naszej kulturze. Niestety to zachowanie wywołuje u nich niezadowolenie w dłuższej perspektywie czasowej, co może przyczyniać się do powstawania wielu chorób o  podłożu psychosomatycznym, a także może zagrażać mężczyznom, trwałości związku i dzieciom.

 

Toksyczna miłoś, toksyczne relacje

Im bardziej kobieta się ogranicza i rezygnuje z samej siebie, ze swojego rozwoju, tym większe wymagania stawia swojemu partnerowi, aby zrekompensować sobie braki w swoim życiu czy to zawodowym, czy twórczym, czy finansowym. Aby nadać sens swojemu wyrzeczeniu i nie czuć się z czasem oszukana przez los, może koncentrować się na tym, by żyć tylko dla bliskich i realizować się tylko za ich pośrednictwem. Bliscy niejako w zastępstwie będą rozwijać się dokładnie według jej idealnego wzorca (jedynej słusznej opcji na życie), by zapewnić jej zadowolenie i być odżywczą glebą, na której ona dzięki nim będzie mogła żyć i rosnąć, budować przekonanie o swoich możliwościach, swoich umiejętnościach, mówiąc wprost rekompensować sobie wszystko to, z czego wcześniej zrezygnowała.


Jest to niebezpieczne dla związku, ale i dla poszczególnych osób w rodzinie, a szczególnie dzieci, które kobiecie będą służyć za namiastkę realizowania jej oczekiwań i niespełnionych marzeń.

Kryzys, zdrada, rozwód

Początkowo mężczyźnie będzie się podobać fakt, że partnerka jest osobą, która chce żyć tylko dla niego, wspiera go i niemal całkowicie się z nim zgadza. Czasem brak samodzielności żony, zastój jej rozwoju osobistego czy intelektualnego będzie go od niej odsuwał, co w dalszej perspektywie może sprawić, że zacznie on odczuwać pod wpływem żądań kobiety, że sam również nie rozwinął się w kierunku, który by odpowiadał jego potrzebom. Mężczyzna może poczuć się niespełniony, nieautentyczny i obcy sam sobie. W dalszej konsekwencji by uwolnić się od oczekiwań żony może zacząć żyć jej na przekór, zacząć realizować młodzieńcze fantazje.


Ten schemat relacji, w której mężczyzna postanawia oderwać się od oczekiwań żony (i świata), został dobrze zarysowany w filmie American Beauty.

 

Toksyczne wychowanie

Jeśli kobieta zrezygnuje z możliwości samorozwoju, to jej dzieci mogą wyrosnąć na ludzi, których ona pieczołowicie"stworzyła". Uczucie, że powinni wynagrodzić matce jej wyrzeczenia, może dać im szczególne poczucie ważności, a zarazem zmusić do realizowania wyznaczonych przez matkę ambitnych celów, niezwiązanych z ich zainteresowaniami, pasjami, talentem czy umiejętnościami.

Dzięki realizowaniu celów matki dorosłe już dzieci udowodniają, że jej zaangażowanie się opłaciło. Osoby tak ukształtowane pozostają w silnej zależności z rodzicem, co znacząco utrudnia im wejście we własny dojrzały związek. Ze strony matki każdy partner dziecka będzie zagrażający, niespełniający wymogów, nie właściwy dla jej dziecka. Będzie (świadomie lub podświadomie) działać na rzecz zakończenia związku przez swoje dziecko czy to obrzydzając dziecku partnera, czy tez wchodząc w realny spór z partnerem, czy też "wchodząc z butami" w pożycie i decyzje życiowe pary.

To bardzo charakterystyczny rys w polskich rodzinach, w których nadal panuje przekonanie, że dzieci są po to, by pomagać (niewolniczo czy wiernopoddańczo) rodzicom, bo rodzicom zapłata dziecka za ich "miłość" się po prostu należy. Nic bardziej błędnego. Dzieci wychowuje się po to, by ukształtowani, jajko odpowiedzialni młodzi dorośli, mogli iść przez swoje życie pewnie, zakładając swoje rodziny, szczęśliwie żyć i jeśli chcą, powoływać do życia kolejne szczęśliwe dzieci.

 

Aneta Styńska
psycholog
w trakcie specjalizacji w zakresie Trerapii Par i Małżeństw

Jak kupować? Wybierz produkt odpowiedni dla Ciebie Podaj nam swoje dane Dokonaj opłaty Aktywacja następuje w ciągu 24 godzin od momentu wpłaty środków

Jeżeli potrzebujesz natychmiastowej pomocy, zadzwoń pod numer alarmowy 112 (Polska) lub udaj się do najbliższej jednostki pogotowia ratunkowego lub policji. Możesz również skorzystać z bezpłatnego kryzysowego telefonu wsparcia. Numer dla dorosłych tel. 116 123 (14:00-22:00), dla młodzieży tel. 116 111 (12:00-02:00). Nasz serwis nie jest przeznaczony dla osób znajdujących się w sytuacji zagrożenia życia.